Jak się uczycie?

Mariatta · Wysłany: 03.05.2010, Pon, 17:55 Temat postu:

Wracając do głównego tematu - obecnie uczę się indywidualnie w domu, wcześniej był obowiązkowy lektorat - i to mi chyba najwięcej dało. Tylko teraz już mało kontaktu z językiem mam to się zapomina niestety.

casaa · Wysłany: 04.05.2010, Wto, 01:15 Temat postu:

wystaczy oglądać telenowele, można dodatkowo wzbogacić się o nowe słowa czy wyrażenia Wesoly

Hermosa · Wysłany: 07.05.2010, Pią, 00:46 Temat postu:

Ja oglądając telenowele mam cały czas kontakt... I prawie codziennie uczę się czegoś nowego... To fascynujące...

casaa · Wysłany: 07.05.2010, Pią, 13:19 Temat postu:

ja nie mam dnia, żebym nie pomyślała sobie czegoś po hiszpańsku nie porozmawiała sama ze sobą lub z kimś, kto i tak nie rozumie lub nie obejrzała telenoweli właśnie. którąś z tych rzeczy zawsze robie i dzięki temu mam stały kontakt z językiem, a myśl o hiszpańskim napawa mnie optymizmem Wesoly

meg21 · Wysłany: 07.05.2010, Pią, 20:55 Temat postu:

Ja też mam podobnie.....jak nie nauka z kursu, to sobie jakiś artykuł z "Espanol, si gracias" przeczytam, albo porozmawiam sama ze sobą w myślach po hiszpańsku (dziewczyny chyba gorzej z nami Jezyk

), a zostaje jeszcze do tego muzyka -> piosenki po hiszpańsku, albo mam taki kurs audio , który sobie włączę nawet jak milion innych rzeczy robię.....szkodę, że on jest tylko na poziomie podstawowym; ale zawsze można sobie parę słówek utrwalić Wesoly

Myślę, że takie codzienne "otaczanie" się z każdej strony hiszpańskim dużo daje przy nauce języka.

casaa · Wysłany: 08.05.2010, Sob, 00:37 Temat postu:

dla mnie to jest coś nad czym się nie zastanawiam, po prostu łapię kota i mówię do niego po hiszpańsku Hangs itself

a ostatnio mnie naszło też na portugalski, jest znacznie twardszy i nie brzmi jak śpiew ptaków, ale coś w sobie ma.

Hermosa · Wysłany: 08.05.2010, Sob, 03:35 Temat postu:

[quote="meg21"albo porozmawiam sama ze sobą w myślach po hiszpańsku (dziewczyny chyba gorzej z nami Jezyk

), [/quote]

Ty to robisz chociaż w myślach... A ja jak nie ma nikogo w domu, to sobie rozmawiam po hiszpańsku na głośno... Powinnam się leczyć...

gordo · Wysłany: 08.05.2010, Sob, 10:50 Temat postu:

Cóż, ja potrafię się "kłócić" z kimś po hiszpańsku, ale problem polega na tym, że ta druga osoba zazwyczaj nie zna hiszpańskiego, więc jest zbita z tropu. xD

Mariatta · Wysłany: 08.05.2010, Sob, 13:51 Temat postu:

Te telenowele to niegłupi pomysł, szkoda tylko, że moja ulubiona była brazylijska akurat. Nic już z niej nie pamiętam:( No i na początek wolałabym jednak coś hiszpańskiego, bo to jednak tej wymowy się uczyłam.

Hermosa · Wysłany: 09.05.2010, Nie, 01:39 Temat postu:

Ja oglądałam na TV4 hiszpański serial kryminalny "Geneza"... Dzięki niemu mogłam się wiele nauczyć...

meg21 · Wysłany: 10.05.2010, Pon, 17:01 Temat postu:

Albo ten kurs hiszpańskiego, o którym jedna z Was mówiła na forum (chyba Hermosa) "Hola, que tal". Na youtube jest ich profil i tam można oglądać odcinki. Wiem, bo sama często korzystam z niego i to też jest fajny sposób na naukę.

casaa · Wysłany: 11.05.2010, Wto, 15:01 Temat postu:

Hermosa · Wysłany: 12.05.2010, Śro, 23:47 Temat postu:

Ja oglądałam, jak leciała 1-sza emisja... A wtedy nie emitowali jeszcze "Rodziny Serrano"...

gordo · Wysłany: 06.08.2010, Pią, 22:16 Temat postu:

Przeraża mnie, że większość osób uczy się samodzielnie. Oznacza to, że dostęp do nauki hiszpańskiego wciąż nie jest taki łatwy. To dość dziwne, bo hiszpański jest bodaj drugim czy trzecim, najczęściej używanym językiem w Europie.
Myślę, że winne są temu telenowele. Dużo osób nie bierze na poważnie osób uczących się hiszpańskiego. Ja osobiście słyszałem przeróżne komentarze.
To nadal język egzotyczny, jakby poza zasięgiem - w opinii niektórych Polaków.

Hermosa · Wysłany: 06.08.2010, Pią, 23:58 Temat postu:

Dla mnie hiszpański nie jest językiem egzotycznym, ale przyznaję, że gdyby nie telenowele, nigdy bym go tak bardzo nie pokochała...