William Levy

Notecreo · Wysłany: 19.05.2009, Wto, 22:31 Temat postu: William Levy

William Levy (ur. 29 sierpnia 1980 roku w Hawanie, na Kubie) – kubańsko-amerykańki model i aktor telewizyjny.

Życiorys

Urodzony w 1980 roku na Kubie, William jest aktorem i modelem, najstarszym z dwojga rodzeństwa. W wieku 15 lat opuścił Hawanę i zamieszkał w Miami. Jako nastolatek marzył by grać w najlepszych ligach bejsbola, jednak wkraczając w świat aktorstwa i mody szybko z niego zrezygnował. Studiował aktorstwo w Miami, Los Angeles i Meksyku. Zadebiutował w wieku 22 lat występując dla Univisiónu. Wziął udział w drugiej edycji reality show „Protagonistas de Novelas” (emitowanego u nas przez Zone Romantica jako "Droga do sławy"). Tuż potem podpisał kontrakt ze znaną agencją modeli i zaczął podróżować po świecie. W 2005 roku dostał angaż do telenoweli „Olvidarte Jamás” ("Zemsta, moja miłość"). W tym samym roku zadebiutował również na deskach teatru w sztuce "La nene tiene tumbao", która była pokazywana w Palacio de Bellas Artes w Puerto Rico. Rok później otrzymał kolejne role w dwóch telenowelach: "Mi vida eres tu" i "Acorralada". W 2007 roku producentka Carla Estrada zaproponowała mu rolę w telenoweli kostiumowej Pasión. W ten sposób William przeniósł się do Meksyku. W ubiegłym roku, Televisa obsadziła go w głównej roli w telenoweli „Cuidado con el ángel”, u boku Maite Perroni. Prywatnie jest kawalerem. Ma syna Christophera Alexandra z meksykańską aktorką Elizabeth Gutiérrez, z którą zerwał w sierpniu 2008 roku.

Po gościnnym występie w telenoweli Zemsta, moja miłość (Olvidarte jamás, 2006), zwrócił na siebie uwagę rolą bogatego i zarozumiałego Federico w telenoweli Zemsta, moja miłość (Mi vida eres tu (La voz del amor), 2006) z Jorge Luisem Pilą, zagrał również u swojego boku z Maite Perroni w telenoweli Cuidado con el ángel Nie igraj z aniołem emitowany na TV4.

Telenowele
2009: Sortilegio
2008-2009: Nie igraj z aniołem (Cuidado con el ángel) jako Juan Miguel
2007: Pasión jako Vasco
2007: Acorralada jako Larry
2006: Mi vida eres tu (La voz del amor) jako Federico
2006: Zemsta, moja miłość (Olvidarte jamás)

zrodlo-wikipedia

Kendra · Wysłany: 19.05.2009, Wto, 23:51 Temat postu:

Jestem całkowicie odporna na jego osobę. Nie jest w moim typie, za mało testosteronu. Gra bardzo słabo.

ani_romo · Wysłany: 20.05.2009, Śro, 12:26 Temat postu:

Ja też jestem odporna na jego rzekome wdzięki. W ogóle nie jest w moim typie - to raz, a dwa - gra tak sobie, także talentem też szczególnie nie przyciąga. Jedyne co mi się podobało w Juanie Miguelu (bo tylko w CCEA go wdziałam) to to, że nie wstydzi się łez i nie zgrywa cwaniaka... Ale ostatnio stwierdziłam, że czasami jednak za bardzo się rozkleja. Poza tym denerwuje mnie jak za często pokazują jego napakonawe ciałko... Kreują go na bóstwo, łamacza damskich serc, a nie lubię czegoś takiego.

Notecreo · Wysłany: 20.05.2009, Śro, 12:52 Temat postu:

no mnie on wkurzal tym mazgajstwem, bo nie lubie takich beczących non stop bohaterow, ani kobiet, ani tym bardziej facetów. Poza tym jest taki lalusiowaty w strone chlopca z boybandu, tak z deka kiczowato wygladaja te ejgo blond wlosy, ktorych bardo nie lubie u aktorow latino.

casaa · Wysłany: 20.05.2009, Śro, 15:05 Temat postu:

całkiem lubię jego postać w CCEA, uważam, że daje radę jeśli chodzi o grę, ale zaznaczam, że nie widziałam go w żadnej innej telenoweli.

Notecreo · Wysłany: 20.05.2009, Śro, 15:43 Temat postu:

ja go widizalam jeszcze w Olvidarte jamas, ale tam nie mial zandej waznej roli

casaa · Wysłany: 20.05.2009, Śro, 17:15 Temat postu:

Wiliiamito ma takie śmieszne, malinowe usta Jezyk

w ogóle jego uroda jakoś do mnie nie przemawia.

Kendra · Wysłany: 20.05.2009, Śro, 17:58 Temat postu:

Ja widziałam go jeszcze w "Pasion" i tam wypadł nieco lepiej niż w CCEA. Tylko tam miał jakąś sensowną rolę, a JM jest tak idealny że aż nierzeczywisty. Inna sprawa, że jest chemia miedzy nim a Maite i dlatego oglądam anioła Wesoly

ani_romo · Wysłany: 20.05.2009, Śro, 19:44 Temat postu:

Notecreo · Wysłany: 20.05.2009, Śro, 20:15 Temat postu:

najlepsze byly te jrgo foty w bieliznie przezroczystej Mruga

manem · Wysłany: 26.05.2009, Wto, 16:06 Temat postu:

A dla mnie on jest mega przystojny co mnie dziwi bo też nie gustuje w takich kolesiach, ale Willi ma to "coś". Wesoly

Notecreo · Wysłany: 02.06.2009, Wto, 16:32 Temat postu:

mi sie kiedyś podobał, ale w koncu zacząl m zajeżdzać chłopaczkiem z boysbandu, a ja juz z takich wyrosłam

shiri · Wysłany: 02.06.2009, Wto, 18:36 Temat postu:

casaa · Wysłany: 03.06.2009, Śro, 15:18 Temat postu:

Notecreo · Wysłany: 03.06.2009, Śro, 15:48 Temat postu:

szczegolnie te blond pasemka z CCEA nadają mu takei sznytu Mruga

niby elegancik, a cos boysbandowego w nim jest